Uwielbiam, kocham koszyki wszystkie; małe, wielkie, średnie. Jednak najbardziej lubię te z naturalnych tworzyw; traw, wikliny, słomy. Mogłabym zastawić takimi koszykami cały dom. Nie zastawiłam, bo nie da się, ale mam ich wiele i w każdym cos jest: wełny, koronki, przydasie ... przeróżne. Dzisiaj mam dla Was fototutorial, jak się wyplata koszyki z długich, skręcanych w tutki liści. To doskonała podpowiedz również dla tych którzy splatają wiklinę papierową. Popatrzcie. To będzie przyjemność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani