biżuteria
Wiem, poleciałam za daleko, ale sycenie Was takim pięknem wyrabia wyjątkowe poczucie estetyki, i może są wśród moich czytelników również osoby które zajmują się biżuterią ze szlachetnych metali, bo to co Wam pokazuję, to głównie srebro mieszane ze złotem i miedzią, patynowane ... i co tam jeszcze, aby nadać szczególną kolorystykę i wygląd. Mają elementy ruchome, czasami po kilka. Są równie starannie wykonane w środku.
Każdy z tych drobiazgów ma swoją historię i jest jedyny.
Nie wolno ich kopiować. Są kolekcjonerskie i tworzone przez artystkę Christi Anderson w firmie
Kocham takie rzeczy. Fascynują mnie i nakręcają do dalszego, ciągłego rozwoju.
Jak coś takiego się widzi, to o cenach już się nie dyskutuje, a są, zapewniam, bardzo kosztowne, niektóre rzędu tysięcy funtów i mimo to znikają. Te na pierwszym zdjęciu są już sprzedane. Większości z tych poniżej też już nie ma.
Zachwyca mnie ta dbałość o szczegóły, przywiązanie do estetyki i kunszt
OdpowiedzUsuńTak, tym bardziej że to nie plastelina.
Usuń