z wypychanych szmatek kolorowych
Serena tworząca w Wenecji a pochodząca z Brazylii, wpadła na interesujący pomysł obrazów z kulek szmacianych.
Prostota i oryginalność!
Ja nie powiesiłabym takiego obrazu w domu, bo do takich ozdób potrzeba hektarów ścian aby wyglądały dobrze, ale ... zainspirowana tymi cudownie kolorowymi płaszczyznami, pomyślałam, że przecież to musi być przytulne i cieplutkie i miłe w dotyku, i że chętnie owijałabym się taką kołderką w chłodne dni.
A zatem do roboty.
Trzeba tylko osiągnąć sztukę takiego łączenia bąbli aby nie było widać szycia i w ten sposób okrycie będzie dwustronne.
Jeśli jednak dla kogoś to za trudne, wystarczy naszyć kulki na odpowiedniej wielkości tkaninę, po czym pokryć ją następną i pięknie wykończyć brzegi. Taka kołdra będzie jeszcze cieplejsza, no i mocniejsza.
Pamiętajcie o wypełnianiu kuleczek włókniną nadającą się do prania. Ta z poduszek będzie dobra.
A tak się to robi ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani