najprawdziwszym tkanym
Najpierw zobaczyłam drugie zdjęcie i szczęka mi opadła, potem znalazłam dwa następne i natychmiast pokazuję w Kufrze, bo to wspaniała inspiracja.
Nie wiem czyj to projekt, może Wy wiecie?
Jak widać projektant/ka uporał/a się z przezroczystością tej koronki w mistrzowski sposób!
Pod spodem muślinowa delikatna koszulka, a w pasie dodatkowo fartuszek z tej samej materii na welurowej delikatnie drapowanej wstążce. A na dodatek rękawy wykończone muślinem. Czarujący zestaw.
Taką lub podobną sukienkę można zrobić oczywiście filetem szydełkowym, a wzory kroju dekoltu, pach, wyrabiania główek rękawów tą techniką znajdziecie we wzorach ubrań filetem.
Wzór samej koronki, takiej jaka się podoba, możecie ściągnąć z tego samego miejsca lub serwetek filetem.
Resztę trzeba już dopracować we własnym zakresie z szyfonu na przykład, bo o muślin trudno. Natomiast łatwo o wstążkę z weluru.
Pod spód można kupić gotową jedwabną halkę.
Można się też pokusić o samą bluzkę z krótszą baskinką z szyfonu niż w sukience.
Mi to nawet wygląda na haft na siateczce; piękna suknia - prawdziwe arcydzieło!!!
OdpowiedzUsuńJak zaczynałam przygodę z szydełkowaniem, to pamiętam zrobiłam sobie bluzkę filetem z kwiatem róży pośrodku przodu i tyłu. Uwielbiałam ją nosić, a potem nieopatrznie wyprałam w pralce. Bluzka zrobiła się jak blacha. Szkoda mi było bardzo:(.
Serdecznie pozdrawiam:))
No tak Małgosiu, prawdziwy filet to siatka tkana i potem haftowana we wzory. Ta twoja bluzka pewnie była z dostępnej w tamtych czasach bawełny i tamta bawełna tak się zachowywała - blacha po praniu.
OdpowiedzUsuń