Nie dość że pięknie za oknem i to już wystarczający powód dla znakomitego humoru, to jeszcze ujrzałam taki igielnik!i nic już, absolutnie nic nie zmąci mi tak radośnie rozpoczętego dnia.
To dzieło kapitalnej w pomysłach Joanny, właścicielki bloga Fart filc i nie tylko.
Joanna robi z filcowanej wełny mnóstwo cudownie uroczych maskotek, pacynek, piesków, misiaczków ... kolekcjonerskich, ale ta baba ze szpilkami w pupie rozłożyła mnie na łopatki!
Ja chcę taką igielnicę bardzo!
Kurczę! Sprzedana! Nic to, napiszę, może mi taką zrobi Joanna.
Dopisek po kilku tygodniach
Napisałam do Joanny, zamówiłam i dostałam świetną babę.Jest piękniejsza niż na zdjęciu.
Dziękuję kochana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani