Artystyczne cuda z sutaszu
Do niedawna jeszcze ta dziedzina rękodzieła jakoś mnie nie pociągała ani nie zachwycała, powiem że nawet niechętnie patrzyłam na wiele, a właściwie ogromną ilość wyrobów z sutaszu wyskakujących w internecie jak grzyby po deszczu, w takich kolorach i wzorach, że uznałam je za biżuteryjne Disco Polo, sorry ale mam super słuch, znaczy oko. I tak było do niedawna, dokąd nie natknęłam się na gwiazdorskie cuda z sutaszem w roli głównej. Oczywiście absolutnie ze wszystkiego można robić arcydzieła, z sutaszu też, ale myślałam że jeszcze się nie wziął za to ktoś naprawdę utalentowany. I są! Nareszcie!Na pierwszym zdjęciu naszyjnik Sumatra - £ 775 (nie bez powodu pokazuje cenę, zaraz do tego dojdę), Dori Csengeri która jest uznana za dizajnerkę haute couture i sprzedaje tę niezwykłą biżuterię w towarzystwie największych kreatorów mody. TU możecie zobaczyć.
To inny jej naszyjnik Latająca Ważka, naprawdę cudowny, przepiękny, równie piękny jak poprzedni choć w zupełnie innym stylu.
Więcej jej prac możecie zobaczyć TU a po kliknięciu na każdy obrazek zobaczycie ceny które was oszołomią.
A tu niespodzianka najprawdziwsza. Znalazłam równie utalentowaną naszą dziewczynę, Annę Lipowską, której prace nie odstępują mocno od prac Dori.
Piękny energetyczny naszyjnik Anny w cenie 950 zł. Dla porównania ich talentów, niżej, kolczyki; najpierw Dori a następne Anny.
Dori - Cena £ 504
Anna - Cena 350zl
Ceny pokazuję dlatego żeby unaocznić wam jakie są różnice ogromne. Oczywiście, fakt że Dori siedzi w haute couture podwyższa ceny o parę stopni, wycena zależy też od ceny materiałów i kamieni, więc następny skok wyżej, ale żeby różnice były w wielu wypadkach dziesięciokrotne a nawet więcej, no to chyba przesada. Uważam, że Alicja jest już na takim poziomie, że te szczególnie udane egzemplarze może wyceniać stanowczo wyżej - o czym napisałam wcześniej TU
Te cudowne kolczyki są też Anny, ceny nie znalazłam, podobne wyceniła na 470 zł, a te są piękniejsze, więc może nieco droższe. Wejdźcie na jej bloga TU gdzie zobaczycie jej fantastyczne rzeczy. Annie udało się wyjść poza sztampę sutaszową (choć jeszcze nutki się zdarzają), widać poszukiwania nowych form i rozwiązań, tworzy z dobrych materiałów i kamieni i, co widać gołym okiem, jest naprawdę utalentowana. Życzę jej więc z całego serca dalszego rozwoju, takiego, aby zaczęła tworzyć arcydzieła absolutne i doszła tam gdzie Dora - a może się zdarzyć bo ... jestem Wiedźma.
Przepadam za takimi ozdobami, w swojej kolekcji posiadam wiele sztucznych wisiorków, bransoletek i kolczyków, które wyróżniają się ciekawym wzornictwem. Biżuteria sztuczna, którą można dziś kupić w wielu hurtowniach stanowi bardzo ciekawą alternatywę dla ozdób wykonanych ze znacznie droższych kruszców.
OdpowiedzUsuńDenerwuje mnie słowo sztuczna do określania pięknej artystycznej biżuterii. Precz ze słowem sztuczna!
Usuń