Bez wątpienia artystyczne jaja
Mszalne ... mechate ... bo chyba nie mchowe ..., w każdym razie na naklejonym mchu na jajo wstążka zamotana.
Prześwietne te mszawe ...
I dalej też same pyszności estetyczne.
Patrzcie i się nakręcajcie na piękno inne.
Są takie farby w spray-u które po napryskaniu do złudzenia przypominają marmur albo asfalt z drobinkami.
Gniazdko z traw w chochelce, jajo kolorowe i jest cudnie.
Jak zrobić gniazdo jest w poprzednim wpisie.
Budkę ptasią trzeba pożyczyć na trochę i zabrać ptaka do domu na ten czas.
Świeczki w skorupkach (stopić i zalać stearyną nie zapominając o knotach).
Ladnie jest, tylko te kulki wełniane trochę mnie denerwują, podmieniłabym na coś innego, ale jeszcze nie wiem co.
Filiżankę za uszko powiesić, przykleić serwetkę na gumę od żucia na przykład (potem łatwo osunąć), trochę trawki, trochę listków i jajeczka przepiórcze dokleić klejem. Cudeńko! Sam wdzięk.
Znów mszate ... (wstaw m ......e), tylko nieco inaczej zdobione.
Śliczniusio i tanio, ja znajduje piórka na spacerach.
No uparł się na mnie ten mech!
Ale musiałam pokazać, tym bardziej ze kocham bratki.
Mech spryskiwać codziennie woda i nie zwiędną.
Które z ozdób wam się najbardziej podobają???
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani