które mnie zainspirowały
Zrobiłam lalkę szydełkiem, taką bardziej zaawansowaną, z ruchomymi rękami i nogami.
Szukając inspiracji, jak lalę ubrać, trafiłam na dwie fantastyczne sukienki Peggy Wiedemann, które okazały się ... rzeźbami.
Ona bawi się fiber art, czyli plątaniem włókien przeróżnych w rzeźby właśnie. Te dwie sukienkowe wykonała ze skręcanych wełen, zszywanych w elementy a potem sklejanych w to co widzicie.
Zachwyciłam się tym pomysłem skręcania i zwijania wełny.
Moja lalka dostanie ubranko wykonane tą techniką, bez kleju. Wszystko będzie na miękko, wyłącznie zszywane.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani