Pierwszy koszyk łatwo upleść z miękkich cienkich gałązek, najlepiej wierzby babilońskiej, tej z powyginanymi artystycznie gałązkami, a łączymy je niewidocznym cienkim drucikiem ze szpulki tak jakbyśmy fastrygowali na około. Dno i pałąk radzę zrobić z witek prostych.
DNO - prostokąt dowolny, w zależności jak duży koszyk chcecie, skręcamy drutem w kratkę 2 x 2cm i dopiero między tymi kratkami przetykamy pęczki, po kilka gałązek (2 lub 3) w jednej że tak powiem wstążce, w szachownicę na dnie, następnie wyginamy gałązki w górę i łapiemy - mocujemy fastrygując drucikiem, nadając właściwy kształt koszykowi. Pałączek skręcamy z jednej grubszej i dwóch cieńszych prostych witek takiej długości żeby sięgał do dna po obu bokach i wsuwamy aż do końca starając się przepleść między gałązkami i chwytamy w kilku miejscach drutem, najmocniej na samym dole, łapiąc również kratkę dna. Na koniec robimy otok na dole koszyka też z prostej witki, doszywając drutem starannie, można też taki otok zrobić ze sznurka owijając ściśle kilka razy zamoczonym w bezbarwnym kleju.
Inny koszyczek z grubszych witek wierzby, pociętych i powiązanych sznurkiem konopnym.
A tu uszyty z siana też nicią konopną.
Lub taki ze słomy i siana.
Albo taki otwarty, skręcony z traw z wąsami i łączony niewidocznym cieniutkim drucikiem.
Możemy też kilka pociętych sznurków o ciekawym grubym skręcie, nakleić na nadmuchany balon klejem bezbarwnym, wysuszyć, spuścić powietrze z balona i mamy ozdobny koszyczek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani