organza i jedwab
Delikatność, wdzięk, oszczędność, czyli tylko tyle ile trzeba i ani odrobinę więcej.
Svetlana Pichueva, choć nie znalazłam ani jednego jej obrazu więcej, pretenduje do miana artystki tylko za te maki.
Parę machnięć pędzlem akwarelkami, parę kresek, 3 udrapowane kwiaty z cudownej czerwieni orgazny, 6 łodyg skręconych z jedwabnej wstążki zakończonych pąkami, i tak powstało arcydzieło.
Wyglądają jak prawdziwe.Cudo !!!
OdpowiedzUsuńAz pachną, choć nie pachną :)
UsuńLubię maki..
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam...
Usuń