z masy polimerowej lub solnej
Małe a cieszy!
Zawieszki na pierwszych pięciu obrazkach, artyści uważają za ozdoby ścienne, ale ja zrobiłabym z nich naszyjniki. Takie naszyjniki radosne, zabawne, poprawiające humor, no i czemu nie.
Użyłam słowa artyści z pełną odpowiedzialnością, bo te drobiazgi mają duszę i charakter; te minki, te kształty i kolory, te szczególiki nadające całości zamierzony efekt.
To przykłady wielkiej sztuki w małym.
Dalsze, tez zawieszki, to już nie artyzm, a poprawne rękodzieło, również ładne i do zrobienia dla tych mniej utalentowanych, bo i niewielki tutorial sówki znalazłam kochani dla Was
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani