Lampki kwiatowe z jedwabiu malowanego ręcznie

ze światłem ledowym na baterie - tutorial

 

Allison Clark zanurzona w świecie wróżek, a może sama jest wróżką, tworzy z jedwabiu i drutu skrzydła dla rusałek i inne cudowności, ale moją uwagę przykuły jej lampki tak piękne, że moje Tiffany zazdroszczą. 
Chciałam nabyć, choć jedną, malutką, ale sprzedająca z powodzeniem na Etsy Allison, zamknęła swój sklep pod nazwą ''little wing faerie art'' z niewiadomych przyczyn już dość dawno. 
Pozostało mi zatem zrobić sobie taka lampkę osobiście i już świta mi jak. 


Mam dwie poszewki na poduszki z cudownego kremowego jedwabiu, w tak dziwnych wymiarach, że przez dwa lata nie znalazłam nigdzie pasujących poduszek. Wykorzystam je w takim razie na lampkę.  
Drut, do tworzenia szkieletów liści i płatków też mam. 
Naciągnę na gotowe kształty mój jedwab, wcześniej zanurzony w farbkach, a następnie wysuszony, mocując stosownym bezbarwnym klejem szybkoschnącym. Domalowanie ozdobnych wzorów na liściach i płatkach to następna, sama przyjemność w tworzeniu.
Myślę, że ten zakręcony wyrostek spełniający  rolę zawieszki, potraktuję polimerem nadając mu właściwy kształt, ale też spełni rolę mocującą kwiat w całości, oraz lampkę ledową w środku tak, aby można było ją wyjąc do wymiany baterii.  
Świta mi jednak, że może lepiej wsadzić tam żaróweczkę ledową na kablu do prądu, będzie łatwiej umocować oprawkę na stałe.  
No to mam zarys. Nie wiem tylko kiedy się do tego zabiorę. 
Właśnie kończę następnego Anioła, tym razem, opiekuna miłości.  Zdjęcia niebawem pokażę Wam. 
A tymczasem popatrzcie na te magiczne lampki.