Vicki Rawlins
Zobaczyłam te naturalne, nastrojowe, trójwymiarowe obrazy i zamarłam z wrażenia. Zamarłam po raz drugi, kiedy przeczytałam, że są chwilowe, bo artystka układa je, fotografuje, po czym jednym ruchem ręki zmiata i oddaje naturze na ściółkę tam, gdzie na spacerach zbiera; patyczki, kawałki gałązek zielonych, kwiatki, mchy, korę, owocki, trawy i co tam się nawija.
Zamarłam z bólem, bo jak to tak?!?
Fotografia to nie to samo, co taki prawdziwy z najprawdziwszych, naturalny obraz.
Zadymiła mi głowa, w poszukiwaniu odpowiedzi - ale jak utrwalić taki obraz, przecież wszystko więdnie, odbarwia się, kurczy, zwija ...?
I szybko olśniło mnie.
Taki obraz można zalać żywicą, od razu w ramie!!!!
Żywica sprawi, że wszystko pozostanie tak, jak wygląda.
Jak to zrobić:
Wybraną ramę nakleić dokładnie, jak najstaranniej na folię.
Jeśli chcesz obraz przezroczysty, to po wyschnięciu żywicy można folię odkleić od ramy.
Jeśli natomiast ma być tło, takie jakie robi Vicki, to naklej ramę na folię w wybranym kolorze, lub przezroczystą, a pierwszą warstwę żywicy do układania obrazka można wymieszać z jakimś kolorem (pigmentem, kawą, pudrem, sypkim cieniem do powiek ...) i po wyschnięciu zalać do reszty bezbarwną.
Myślę, że ta druga wersja da niesamowity efekt.
Idę na spacer zbierać rośliny i kupić żywicę.
genialne .Jestem hortiterapeuta i doceniam taką kreatywniość .Pozdarwiam >:)
OdpowiedzUsuńAch! Jaki piękny zawód! Zawsze ceniłam sobie tworzenie ogrodów, ogródków i ogródeczków, tych wewnątrz domu tez, ale wtedy jeszcze nie wiedziałam ze tak to się nazywa :)
UsuńJestem pod wrażeniem! A ten pomysł z żywicą genialny. A propos żywicy, to jak konkretnie się toto nazywa, bo chętka mnie wzięła ma zrobienie obrazu
OdpowiedzUsuńŻywica epoksydowa krystaliczna nadaje się.
Usuń