Torba szydełkiem

na zamówienie 

Zdjęcie zrobione moim starym telefonem dzisiaj. Pogoda dopisała. W torbie umieściłam wielki ręcznik kąpielowy luźno i zajmuje 1/3 miejsca, więc jest naprawdę duża.

Zamówienie od Pani Joanny na tę torbę przyszło jeszcze w zeszłym roku, ale dopiero w lutym znalazłam czas i jest gotowa. Własnie zeszła z szydełka. 

Zamówiłam najpierw sznurek bawełniany nabłyszczany, o ten, 

ale okazał się być niewłaściwy choć piękny, bo wiązania się nie trzymały, za śliski. 

Zgroza mnie ogarnęła i oczami wyobraźni już widziałam rozpadającą się piękna torbę. 

Zakupiłam zatem inny sznurek i ten drugi okazał się doskonały. 

Wymiary torby:

65 cm. długości, 70 cm. w obwodzie tam gdzie ręcznik, 115 cm. w obwodzie przy uchwytach. 

Zużyłam 21 motków bawełny 1 mm., po 400 m.  

Ponieważ chodziło o to aby torba była wielka, zadbałam o to, aby nie ciągnęła się po ziemi (przymierzałam do siebie, mam 165 cm. wzrostu) i o to, aby uchwyty wchodziły na ramię jak dłoń się zmęczy, bo można w nią nakłaść bardzo dużo. 

I nieważne że bąble na palcach mi się robiły i dłubałam i dłubałam te 8400 metrów samymi półsłupkami, bo robiłam sercem, z ciekawością oczekując efektu końcowego i nie zawiodłam się. Torba jest wspaniała. 

Popatrzcie na detale: