do wyganiana złych energii z domu
Zamotki - jest takie słowo? Czy znów stworzyłam nowe?
Biała szałwia, cedr, róża, rozmaryn, lawenda, gałązki iglaków ... wszystko co pachnie jakoś, niekoniecznie ładnie.
Szałwia, absolutnie bezcenna do oczyszczania pomieszczeń i ludzi, nie powiem że śmierdzi, bo za bardzo szanuję tę roślinę, ale nie pachnie i trzeba wietrzyć porządnie po zabiegu.
Dlatego połączenie jej z pachnącymi kwiatami i ziołami, to genialny pomysł.
Takie zamotane zioła i kwiaty, wysuszone, spala się, aby zapewnić ochronę przed negatywną energią, ale te jeszcze świeże też wibrują wspaniałą energią dla domu, choć nie mają mocy przeganiania tej złej. Dlatego warto je wieszać do wysuszenia w miejscach, gdzie spędzamy najwięcej czasu, a w związku z tym, trzeba się postarać aby wyglądały fajnie.
Do motania koniecznie weź sznurek bawełniany, i jak już motać, to tylko dobre energie.
Są osoby które robią takie magiczne zamotki zawodowo i sprzedają. Może to dobry pomysł dla kogoś, kto chce sobie dorobić do pensji.
Dalej pokazuję kilka przykładów takich magicznych zamotków i film łopatologiczny, jak to zrobić.
A te niżej już suchutkie, gotowe do okadzania domu. A jak to zrobic?
W Zwierzeniach Wiedzmy napisałam jak oczyszczać szałwią, i dokładnie tak samo należy postępować z magicznymi zamotkami.
A oto przykład zamotkow przeznaczonych do sprzedania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani