snów roślin
Australijscy Aborygeni wyznają filozofię od zawsze i niezmiennie do dziś, że świat, przeszłość, teraźniejszość, przyszłość i wszystkie zjawiska ... to jeden wielki Sen. Sen pełen tajemnic. Wszystko co najważniejsze jest niewytłumaczalne, a jeśli przestanie być tajemnicze, nie jest już prawdziwe.
Stąd ich malarstwo, wyłącznie obrzędowe, przez tysiąclecia było bardzo słabo znane. Kropkowali swoje obrazy farbkami naturalnymi na ... piasku i zaraz po obrzędach starannie zasypywali.
Bardziej znane są obrazy trwałe, naskalne, w świętych miejscach, ale te, malowane były inną techniką, z niewielką ilością kropek i dotyczyły innych spraw, na przykład przybyszów z innych planet, co spędza sen z powiek naukowcom.
Dla Aborygenów, rośliny i zwierzęta są równi duchom przodków i ludziom i też śnią życie.
I w związku z tym, możecie dzisiaj zobaczyć sen ziemniaka pustynnego (pierwszy obraz) autorstwa Paddy Jampalwarnu, strażnika plemiennej 'Krainy Snu' w Kulingalimpa-Mirirrinyungu. Obraz, to opowieść snu, o wędrówce przodka śniącego ziemniaka, rozdającego nasiona ludziom. Aborygeni wiedzą nawet skąd i dokąd wędrował ten ziemniak, z tych kropek, włącznie z nazwami miejsc gdzie się zatrzymywał.
Drugi obraz przedstawia śnienie pomidora pustynnego i pochrzynu, w wykonaniu
Cookie Japaljarri Syewarta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
UWAGA
Anonimowi nie są publikowani