w absolutnym arcydziele
Pokazuję Wam to niezwykłe wdzianko nie tylko ze względu na szczególną urodę, ale również dlatego, że nieznana artystka potraktowała irlandzką koronkę inaczej i elementy osadziła na gęstym tle, co dało ten wyjątkowy efekt.
Zauważyliście, że napisałam
nieznana artystka, pomimo że zdjęcie podpisano Iskra, w dodatku z zastrzeżeniem kopiowania w celach komercyjnych?!
Otóż odszukałam tę Iskrę - Tatianę, i ona faktycznie dłubie irlandką, nawet nieźle, ale jest odtwórczynią, i choć korzysta z gotowych wzorów, jej wyroby odbiegają artyzmem od tego co tu widzicie, bo ta praca jest kogoś wybitnego, z tym czymś, czego nie można się nauczyć ani odtworzyć.
Z drugiej strony, Tatiana ma zdjęcia tej pracy jeszcze nieukończonej, i innej rzeczy na jej poziomie szydełkowym, kurcze, na tym samym manekinie!
Więc nie wiem już co myśleć? Czyżby jednorazowy przebłysk geniuszu???
W końcu pełno jest artystów
jednego utworu.